Tak wiele pokazać tylko tak by nikt nie ujrzał co miałam na myśli...
Nie słyszeć już bicia serca wewnątrz siebie, usłyszeć cisze...
głuchą ciszę która pozwoli odejść.
Chcę krzyczeć ale tak cicho by nie usłyszeli, że tak bardzo cierpię.
Będę się śmiała, ale na złość sobie, sprawiając ból mojej duszy..
nikt mi nie pomoże..utonę..zniknę..w otchłani która zagościła wewnątrz.
Pojawiła się znikąd i już została..jak nienarodzone dzieci chcę ujrzeć światło wśród tych tylko gwiazd,które mnie chcą...nieszczęśliwa w swoim szczęściu zgubiłam siebie, nie znalazłam drogi powrotnej..utknęłam..miedzy myślami ..niewypowiedzianymi słowami które nie przejdą przez moje zaszyte bólem usta ...P.Majewska.